Kolorowy ptak, pełna pasji, entuzjazmu, odważna, ciekawa świata i ludzi, podróżniczka, nie boi się wyzwań jakie zsyła jej życie, kobieta przedsiębiorcza, mama Natalii – tak w kilku słowach można opisać Agnieszkę.
Niecałe 18 miesięcy temu Agnieszka zdecydowała się na współpracę ze mną w przestrzeni Sztuka Ubioru.

Poniżej dzielę się z Wami informacją zwrotną jaką otrzymałam od Agnieszki na kilka moich pytań dotyczących sesji.
Zdjęcia pokazują wykorzystanie nowych połączeń kolorystycznych oraz fasonowych, które Agnieszka implementuje przez ostatnie miesiące. Wszystkie ubrania pochodzą z aktualnej garderoby, która powoli z sukcesem się kompletuje.

Dlaczego zdecydowałaś się na współpracę dotyczącą swojej zewnętrznej prezencji?
Szczerze to wierzyłam w to, że wiem jak się dobrze ubrać i nie czułam, że coś robię nieprawidłowo. Chciałam sprawdzić czym mnie Aga zaskoczy. Zaskoczyła mnie bardzo.
Miałam problem z szafą, była pełna rzeczy a często długo mi schodziło wybrać, co włożyć na siebie na daną okazję. Okazało się, że około 80% z moich ubrań nie spełniały oczekiwań mojego fasonu, koloru albo rozmiaru więc potrzebowałam je usunąć z mojej garderoby.
Chciałam zredukować swoją garderobę na rzecz jakości oraz fasonu i łączenia różnych opcji ale było to ponad moje siły i kompetencje. Dzięki Agnieszce to się okazało nie tylko możliwe ale też całkiem łatwe i przyjemne.

Z perspektywy czasu tych ostatnich 18 miesięcy po zakończeniu naszych sesji jak oceniasz u siebie ten proces, wprowadzanie innych niż dotychczas rozwiązań dot. koloru, fasonu, pracy nad tworzeniem garderoby, zakupów?
Wachlarzyk z kolorami bardzo ułatwia selekcję ubrań, które chcę kupić, nie tracę czasu na te, które nie są z mojej palety. Coraz częściej wiem „na oko” czy to mój kolor czy nie ale zawsze sprawdzam.
Uczenie się fasonu nie jest łatwe, pewne zmiany weszły w nawyk szybciej niż inne.
Łączenie spodni z bluzkami oraz dobór biżuterii jest dla mnie największym wyzwaniem.
Zdecydowanie kupuję mniej ale też konkretnie te fasony, które są dla mnie najlepsze.


Co było największym wyzwaniem jeśli chodzi o implementację nowej wiedzy/rozwiązań?
Dodatki: kolczyki, torebki, włosy, buty, odróżnianie rodzaju materiału, łączenie kolorów i kreacji.
Ogrom wiedzy jaki dostałam był na początku przytłaczający, zdecydowanie dobre były sesje co kilka miesięcy. Z czasem ten proces stał się łatwiejszy do zaaplikowania i wdrażania w życie.

Co było pozytywnym zaskoczeniem jeśli chodzi o ten proces?
Zaskoczeniem jest to jak ten proces wpłynął na moje poczucie pewności, że zawsze szybko mogę się odpowiednio ubrać na każdą okazję.
Nieustanne wsparcie Agnieszki dodawało skrzydeł w chwilach wątpliwości.
Ogrom wiedzy i podejście Agi pomaga mi nauczyć się nowych nawyków i samej umiejętnie wybierać najlepsze kreacje tak, aby zawsze byl to efekt „wow”
